Rozmowy na temat utworzenia w Berlinie pomnika polskich ofiar III Rzeszy trwają od ponad 10 lat. Pomysłodawcą był w 2012 r. Władysław Bartoszewski, a koncepcję pomnika stworzył Florian Mausbach, emerytowany szef Federalnego Urzędu Budownictwa i Planowania Przestrzennego.
Dzisiaj o pomniku już się nie mówi, a plan ramowy Domu Polsko-Niemieckiego przedstawili w Berlinie niemiecka minister stanu ds. kultury i mediów, Claudia Roth i dyrektor Instytutu Spraw Polskich, prof. Peter Oliver Loew.
Nie ma empatii bez wiedzy. Chcemy czegoś więcej niż pomnik. Chcemy instytucji, która poszerzy wiedzę Niemców o Polsce i stosunkach polsko-niemieckich. To będzie polski znak w centrum Berlina. tłumaczy w rozmowie z COSMO po polsku niemiecki historyk.
Koncepcję Domu Polsko-Niemieckiego krytykuje Florian Mausbach.
To pomnik miał mieć decydujące znaczenie jako miejsce przyznania się do winy, miejsce żałoby dla Niemców, ale przede wszystkim Polaków. Tego życzył sobie Władysław Bartoszewski. Dom Polsko-Niemiecki będzie jedną z wielu instytucji, które zwracają się do akademików, a nie do szerokiego społeczenstwa. Pomnik jest obrazem, a jeden obraz jest więcej wart niż tysiąc słów. podkreślał rozmówca COSMO po polsku.
Kiedy i gdzie w Berlinie stanie Dom Polsko-Niemiecki? Jak zmieniała się koncepcja pomysłu? Posłuchaj podcastu Tomasza Kyci.