Bezdomni Polacy w Niemczech 1/3: Miało być lepiej

Stand: 25.11.2024, 16:41 Uhr

Do Niemiec przyjeżdżają po lepsze życie. Za pracą, miłością lub uciekając przed wymiarem sprawiedliwości. Często są uzależnieni od alkoholu lub narkotyków. I trafiają na ulicę. W samym Berlinie bezdomnych Polaków jest nawet 5 tysięcy.

Bezdomni Polacy w Niemczech 1/3: Miało być lepiej COSMO po polsku 25.11.2024 28:01 Min. Verfügbar bis 25.11.2025 COSMO Von Monika Sedzierska

Download

Beata jest bezdomna od 8 lat. Po śmierci rodziców trafiła na ulicę, a potem do więzienia w Polsce. Do Berlina przyjechała spontanicznie i bez planu. Została i wraz z mężem żyje na ulicy.

Jędrzej jest bezdomny od sześciu lat. Do Niemiec przyjechał dla kobiety. Wtedy miał pieniądze. W Berlinie siedział 2 lata w więzieniu m.in za kradzież. Dziś, jak mówi, woli prosić o kilka euro niż iść kraść.

Marek trafił na ulicę przez narkotyki. Dlaczego jest w Berlinie? „Przez ćpanie straciłem zaufanie rodziny i znajomych, zrobiłem trochę złego. Wstyd wrócić do Polski, lepiej spróbować od zera tutaj” – mówi.

Marek i Jędrzej są pacjentami Krankenwohnung przy berlińskim Caritasie. Pełni on funkcję szpitala dla bezdomnych bez ubezpieczenia. Połowa pacjentów to Polacy. Opiekuje się nimi Barbara Paśnicki, która kieruje Krankenwohnung,

Wielu moich pacjentów przyjeżdża do Niemiec w nadziei, że znajdzie pracę. Myślą, że Niemcy to kraina mlekiem i miodem płynąca. Szybko jednak okazuje się, że plany na przyszłość nie wypaliły, że jest ciężko o pracę, bo nie posługują się językiem niemieckim, a do Polski wstyd im wrócić. Dochodzi alkohol. Trafiają na ulicę mówi Barbara Paśnicki.

Także Wojciech Grek, streetworker, na co dzień spotyka się z osobami bezdomnymi z Polski.

„Berlin przyciąga dobrą pomocą socjalną, noclegami. Polacy przyjeżdżają do Niemiec z życzeniem, że będą zarabiać 2 tysiące euro na rękę. Nie znają jednak języka, skończyli tylko 8 klas. To nie pozwala na podjęcie pracy, z której mogą się utrzymać” – mówi Wojciech Greh.

Dla polskich bezdomnych swoistą instytucją pomocową jest doktor Tomasz Skajster, neurochirurg w Klinice Vivantes w berlińskim Feridrichshainie. Kierowani są tam polscy bezdomni koczujący przy Ostbahnhofie.

Nasz szpital pomaga większej liczbie bezdomnych Polaków niż wszystkie szpitale w Warszawie łącznie podkreśla.

Jak zauważa doktor Skajster, bezdomność może być objawem nieleczonych i maskowanych alkoholizmem oraz innymi uzależnieniami zaburzeń osobowości.

Takie osoby nie są w stanie funkcjonować ani społecznie ani rodzinnie ani zawodowo. Nie wytwarzają więzi międzyludzkich. Ich zaburzenia są przynajmniej w 50 procentach dziedziczone mówi lekarz.

Jaką rolę w bezdomności odgrywają zaburzenia osobowości? Jakie są inne przyczyny bezdomności.

Monika Sędzierska i Adam Gusowski w pierwszym odcinku nowego cyklu Bezdomni Polacy w Niemczech pokazują świat biedy, uzależnień i walki o przetrwanie na ulicach Berlina, Monachium i Hanoweru.