Ola Błachno. Jazz między Berlinem a Warszawą

Czy da się zaśpiewać berlińskie stacje Alexanderplatz i Zoologischer Garten? Czy można zagrać warszawską Pragę z dwudziestolecia międzywojennego? Wokalistka Ola Błachno w projekcie jazzowym Warschauer Strasse przekonuje, że tak. I udaje się w muzyczną podróż między Warszawą a Berlinem

Sama latami przemierzałam trasę Warszawa-Berlin, bo studiowałam w Instytucie Jazzowym w Berlinie. Dużo krążyłam między dwoma miastami i chciałam je połączyć jazzowo. Każdy utwór jest opowieścią o czymś, np. Alexanderplatz opowiada o samotności w dużym mieście, a Zoologischer Garten nawiązuje do Dzieci z dworca Zoo. Podróż jest dla mnie muzyczną refleksją. Opowieścią o emocjach, historiach, ludziach. Synonimem wolności mówi Ola Błachno w rozmowie z COSMO po polsku.

"Warschauer Straße" to zaśpiewane historie podróży między Polską a Niemcami. Są tu elementy imitujące krajobraz dźwiękowy dużego miasta, ale i odgłosy pociągów i dworców kolejowych. To także połączenie jazzu i muzyki klasycznej. Ola Błachno oprócz sekcji jazzowej zaprosiła do współpracy kwartet smyczkowy.

Jaki jest efekt? Berlińska premiera odbędzie się 13 stycznia w Instytucie Pileckiego w Berlinie. A o swoich podróżach między Warszawą a Berlinem, które zapoczątkowały jazzowy projekt artystka opowiada w rozmowie z Tomaszem Kycią.