Mieszkanie w Berlinie. Mission impossible?
Stand: 26.03.2024, 17:17 Uhr
Każdy, kto w Berlinie szukał mieszkania wie, że w momencie, kiedy ogłoszenia ukazuje się w internecie, znika w ciągu kilku minut. Właściciel dostaje tyle zgłoszeń, że od razu je zdejmuje – mówi dr Małgorzata Popiołek-Roßkamp. Ekspertkę pytamy, dlaczego Berlin stał się miejscem, w którym wynajęcie mieszkania graniczy z cudem?
Żeby znaleźć mieszkanie na wynajem w Berlinie, trzeba być bardzo szybkim i mieć dużo szczęścia – mówią nam Polki, które mieszkania w Berlinie szukały wiele miesięcy. Nie wszystkim to się udało.
Czasem wydaje się, że to mission impossible. Na drodze spotyka się różnych ludzi. W internecie można trafić na nieuczciwych pośredników, którzy nie przekazują kluczy albo dają potencjalnemu lokatorowi zły klucz. Króluje też zwyczaj podnajmowania mieszkania na czarno. opowiada Marlenie Dumin jedna z Polek.
Dlaczego Berlin z miasta pełnego tanich mieszkań na wynajem w ciągu kilkunastu lat stał się miejscem, w którym wynajęcie mieszkania graniczy z cudem?
Głównym problemem Berlina nie jest zbyt duża liczba ludzi, ale brak dalekowzrocznej polityki mieszkaniowej i obserwacji demografii, deregulacji polityki mieszkaniowej w latach 90. dodaje dr Małgorzata Popiołek-Roßkamp, która bada zmiany przestrzenno-społeczne w Berlinie.
Większość mieszkańcow Niemiec mieszka w wynajmowanych mieszkaniach. A w Berlinie tylko 17 procent osób ma własne mieszkania.
Czy w związku z kryzysem mieszkaniowym w Berlinie i rosnącymi cenami mieszkań na wynajem, ludzie decydują się wynajmować mieszkania poza Berlinem? A może decydują się na zakup mieszkania lub domu, których ceny w Berlinie spadły w przeciwieństwie do wynajmu?
Maciej Wiśniewski zaprasza na podcast z udziałem dr Małgorzaty Popiołek-Roßkamp, która bada zmiany przestrzenno-społeczne w Berlinie, i Polek, które szukają mieszkania w stolicy Niemiec.
